Nazywam się Nikodem Wójtowicz. Mam 13 lat. Jestem uczniem klasy VI. Lubię aktywnie spędzać czas z rodziną oraz, jak prawie każdy nastolatek, grać w gry komputerowe. Słucham muzyki klasycznej, ale też metaliki. Ubieram się luźno, lubię kolor niebieski i koszulę w kratę. Moją ulubioną zupą jest barszcz, a ze słodyczy oczywiście czekolada. Oprócz zwyczajnych zainteresowań moją pasją jest gra na wiolonczeli, którą rozwijam w szkole muzycznej już od sześciu lat.
Wszystko się zaczęło gdy miałem 7 lat, poprosiłem rodziców, aby zapisali mnie do szkoły muzycznej. Spośród wszystkich instrumentów wybrałem wiolonczelę, a właściwie to ona mnie wybrała Nauczyciel zaproponował mi ten instrument po zdanym egzaminie wstępnym. Dzięki niemu nauka bardzo mi się spodobała.Praca nad moją pasją polega przede wszystkim na ciągłym doskonaleniu swoich umiejętności w szkole muzycznej. W domu ćwiczę to nad czym pracowałem z nauczycielem, żeby grać na jak najwyższym poziomie. W grze na instrumencie w nieskończoność można coś poprawiać, ulepszać, dlatego trzeba poświęcać na to dużo czasu. Nie zamykam się tylko w murach szkoły, ale też korzystam z kursów wiolonczelowych prowadzonych przez profesorów. Lekcje te nagrywam, a potem odtwarzam, aby przypomnieć sobie jakie błędy trzeba poprawić. Ta metoda jest mi bardzo pomocna.
Uczęszczanie do szkoły muzycznej nie jest to tylko hobby jak np. zbieranie znaczków. Jako uczeń mam też swoje obowiązki, piszę sprawdziany, odrabiam zadania domowe, zdaję egzaminy. Do szkoły muzycznej chodzę cztery razy w tygodniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz