W szkole muzycznej wszystko było dla mnie nowe, a przede wszystkim to, że zajęcia odbywają się indywidualnie.
Jako uczeń klasy I wystąpiłem przed wielką publicznością w szkole muzycznej. Było to niezwykłe przeżycie. Gdy oglądam ten film, zawsze się śmieję , ponieważ wcześniejsze moje umiejętności były inne niż teraz.
Gdy minął I semestr, nauczyciel postanowił zgłosić mnie do Gdańska na konkurs. Czułem się wyróżniony i zdenerwowany. Zająłem II miejsce. Od tego momentu zaczęła się moja prawdziwa przygoda z wiolonczelą. Niestety, w archiwum nie posiadam filmu z tego konkursu, abyście mogli śledzić moje postępy. Przedstawię film z Ogólnopolskich Konfrontacji Wiolonczelowych, które odbyły się w Bydgoszczy. Byłem wtedy w klasie II.
Jako uczeń klasy I wystąpiłem przed wielką publicznością w szkole muzycznej. Było to niezwykłe przeżycie. Gdy oglądam ten film, zawsze się śmieję , ponieważ wcześniejsze moje umiejętności były inne niż teraz.
Gdy minął I semestr, nauczyciel postanowił zgłosić mnie do Gdańska na konkurs. Czułem się wyróżniony i zdenerwowany. Zająłem II miejsce. Od tego momentu zaczęła się moja prawdziwa przygoda z wiolonczelą. Niestety, w archiwum nie posiadam filmu z tego konkursu, abyście mogli śledzić moje postępy. Przedstawię film z Ogólnopolskich Konfrontacji Wiolonczelowych, które odbyły się w Bydgoszczy. Byłem wtedy w klasie II.
Jak w każdej nauce nauczyciel jest najważniejszy, to on akompaniuje mi, grając na swojej wiolonczeli. Bardzo mi to pomaga w nauce. Razem postanowiliśmy zagrać w duecie w Szkole Muzycznej w Chełmży. Byłem wtedy w III klasie.
Gram w szkolnej orkiestrze od III klasy. Raz miałem zaszczyt zagrać jako solista z orkiestrą, która mi akompaniowała :)
Gdy byłem w IV klasie, pierwszy raz w życiu wziąłem udział w konkursie międzynarodowym w Łomiankach pod Warszawą. Byłem bardzo zdenerwowany, ponieważ uczestnicy przyjechali z różnych krajów. Zająłem II miejsce. Od tamtego czasu częściej biorę udział w konkursach międzynarodowych.
Jednym z konkursów, w którym brałem udział w klasie V, był Ogólnopolski Konkurs Wiolonczelowy. Zająłem III miejsce. Dostałem też nagrodę za najdłuższą przebytą drogę, czyli ok. 500 km :)